środa, 27 lutego 2013

Garnier BB Miracle Skin Perfector skóra tłusta i mieszana

OPIS PRODUCENTA
Garnier BeautyBalm Miracle Skin Perfector Oil Free jest przeznaczony dla cery tłustej lub mieszanej. Raz nałożony daje efekt perfekcyjne stonowanej skóry bez świecenia. Idealna konsystencja z optymalnym kryciem świetnie wtapia się w skórę oraz dzięki filtrowi SPF 20 chroni skórę przed szkodliwymi promieniami UV.  Przy regularnym stosowaniu skóra wygląda lepiej nawet między aplikacjami.







SKŁAD
Aqua/Water, Cyclopentasiloxane, Alcohol Denat., Butylene Glycol, Ethylehyl Methoxycinnamate, PEG-10 Dimethicone, Phenyl Trimethicone, Squalane, Bis-PEG /PPG-14/14 Dimethicone, Magnesium Sulfate, Talc, Nylon-12, Maltitol, Disodium Stearoyl Glutamate, Aluminium Xydroxide, Sorbitol, Perlite, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, [+/- May Contain CI 77891/Titanium Dioxide,CI 77491, CI 77492, CI 77499 / Iron Oxides]

POJEMNOŚĆ I KOSZT
19,99zł/40ml (kupiłam w cenie 14,99zł na promocji, która z tego co widzę, pojawia się częściej niż cena regularna)

STOSOWANIE
Rano zamiast kremu na dzień. Krem BB(Beauty Balm) dzięki dobranym składnikom pielęgnującym zapewnia skórze odpowiedni poziom nawilżenia jednocześnie matując ją i nadając zdrowy, ukrywający niedoskonałości koloryt. 

DZIAŁANIE
Na początku zaznaczę, że krem ten nie nawilża skóry, wręcz przeciwnie, wysusza ją. Ma mocny zapach alkoholu, co napawa obawami. Posiada lekką, dość wodnistą konsystencję, zaś kolor (mam wersję do jasnej cery) wydaje się być zbyt ciemny, lecz po nałożeniu ładnie wtapia się w skórę twarzy, nie odznacza się ani nie zostawia smug, rzeczywiście daje efekt   ładnej cery. Mała kropla kremu wystarcza na dokładne pokrycie twarzy. Wydaje się wtapiać w pory skóry, ale nie zapycha ich, za to ładnie ukrywa zaskórniki. Kryje na poziomie średnim, czyli mocniej niż się spodziewałam, właściwie nie jest konieczne użycie korektora. Daje ładną, matową skórę, która rzeczywiście wygląda zdrowo, poza tym po nałożeniu nie czuć go na twarzy. Mat znika po kilku(5-6) godzinach, co jest całkiem niezłym wynikiem. Łatwo się zmywa, nie ściera się w ciągu dnia.  Nie odważyłam się stosować go jako samodzielnego nawilżacza, więc nakładam go już po nawilżeniu twarzy, lecz i tak po jakimś czasie skóra wokół nosa staje się wysuszona. 
Producent zaznacza, że jest to krem inspirowany sukcesem Blemish Balm, co za tym idzie nie należy spodziewać się po nim właściwości typowych dla pierwowzoru. Zakupiłam powyższy produkt mając na celu znalezienie lżejszego odpowiednika podkładu, choć nie bez znaczenia była również atrakcyjna cena garnierowskiego BB. 
Jako zamiennik podkładu krem ten sprawdza się nieźle, spełnia tę część obietnic producenta, jednak zdecydowanie odradzam stosowanie go jako kremu na dzień, ponieważ między innymi ze względu na zawartość alkoholu, może doprowadzić skórę do całkowitego wysuszenia. 
Efekt po nałożeniu kremu jest więcej niż zachęcający, ale fakt wysuszania skóry przy nosie oraz nieszczęsna zawartość alkoholu, powodują, że nie kupię go ponownie, wolę poszukać czegoś mniej agresywnego. 
Można go kupić, przekonać się na własnej skórze jak się sprawuje, ale uważam, że należy używać go bardzo ostrożnie, gdyż w żadnej mierze nie jest to kosmetyk nawilżający. Obecnie stosuję go "od wielkiego dzwonu" i raczej tak zostanie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz