niedziela, 30 czerwca 2013

Underbust Burleska Aksamit 20"


 Dziś opiszę pokrótce mój pierwszy gorset, czyli aksamitny underbust marki Burleska zakupiony na restyle.pl. Obecnie jest on niedostępny na stronie sklepu.


Model: Czarny Underbust Burleska Aksamit CANDY
Rozmiar: 20 cali
Cena: 139 zł
Długość przy busku oraz z tyłu: 28 cm
Szerokość busku: 2,5 cm
Szerokość w talii: 25,7 cm
Szerokość dołu: 42 cm

Gorset posiada 15 cm panel kryjący na plecy, taśmę wzmacniającą w pasie oraz zaczepy do pasków do pończoch. Składa się z 16 stalowych płaskich fiszbin. Od razu spodobał mi się jego, podkreślający biodra wykrój, jednak z zadania podstawowego nie wywiązywał się zbyt dobrze. Kupując go miałam bardzo małe pojęcie o tej części garderoby, mówiłam sobie więc, że uzyskany za jego pomocą efekt jest poprawny, a ból to konieczny efekt uboczny. Oczywiście myliłam się. Gorset ten niestety nadawał mi kształt tuby i nie byłam w stanie zasznurować się w nim do końca, ponieważ boleśnie ocierał biodra, zaś po około trzech godzinach noszenia go, ciało wręcz promieniowało bólem. Zdesperowana, uznałam, że wygnę mu fiszbiny znajdujące się po bokach, co okazało się być dobrym posunięciem. Po tym zabiegu ów underbust zaczął robić całkiem ładną talię, zaś komfort noszenia go zdecydowanie wzrósł, jednak uznałam, że efekt nie zadowala mnie w pełni, skutkiem czego puściłam gorset w świat. Mam nadzieję, że nowa posiadaczka jest z niego zadowolona.

Co do kwestii trwałości, nie mogę źle się wypowiedzieć. Nic się nie odkształcało, "aksamit" nie przecierał się, taśma w talii spełniała swoje zadanie. Sznur był jednak zbyt długi (4,5 metra), miałam problem z upychaniem go (nie wiem dlaczego samodzielnie go nie skróciłam). Tu dochodzimy do kolejnej kwestii- aksamit aksamitem nie był, a jedynie welurem. Widać zdecydowaną różnicę w porównaniu do materiału z którego został wykonany, opisany przeze mnie uprzednio, gorset marki PaperCats. Burleskowy twór posiadał jednak bardzo ładny, głęboki odcień czerni, który doskonale komponował się z koronkowymi bluzkami.

Widzę, że obecnie jest on dostępny na stronie  Sklep Burleska, w cenie 165 zł. Wystawiając mu końcową ocenę powiem tak: jeśli komuś produkt ten ma służyć do celów prywatnych, bądź jeśli jest się osobą nie gustującą w wyraźnym wcięciu w talii (jestem zdziwiona, ale ludzi takich jest więcej niż się wydaje), gorset ten może być odpowiedni, jednak niezależnie od celu w jakim zostanie nabyty, mając na uwadze zdrowie, od razu należy wygiąć mu fiszbiny. Uważam przy tym, iż nie opłaca się nabywać go w cenie sklepowej, ponieważ nie jest on jej wart. Nie podoba mi się nazywanie przez producenta aksamitem materiału, który ewidentnie nim nie jest. Nie polecam, ale jestem w stanie zrozumieć, że jego sklepowy wygląd przyciąga i będzie przyciągać kolejnych kupujących.












4 komentarze:

  1. Ostatnie zdjęcie jest tragiczne ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie mogę tego zwalić na "słit focię z ręki". Ten gorset był krzywy.

      Usuń
  2. Też mam ten gorset, też mój pierwszy, też kupowany na Restyle, (i jak dotąd jedyny niestety, chociaż nowy z Rebel Madness już jest w drodze ;). Tylko rozmiar 24 cale. Początkowo wydawał mi się wspaniały. Dopiero po porównaniu z innymi recenzowanymi na różnych blogach okazało się, że nie jest aż taki fajny. Że nie robi aż takiego wcięcia w talii. Że fiszbiny są płaskie (a nie spiralne, jak podawał sklep). Najpierw waist tape się popruł, potem miałam problem z wypadającymi oczkami, a teraz jeszcze 'aksamit' zaczął się psuć przy zapięciu. Ale obiektywnie jest ładny i moim zdaniem podkreśla talię, nie robi zupełnej 'tuby' :) Czy Twój gorset naprawdę jest aż tak krzywy, jak wydaje się na ostatnim zdjęciu? Sprawia wrażenie, jakby było mu potrzebne trochę więcej czasu poświęconego na wiązanie, jakby się dało to wyrównać przez przesunięcie : P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu pojawia się najbardziej zabawny aspekt całej sytuacji: ten gorset jest krzywy. Zdecydowanie umiem i zawsze prawidłowo układam na ciele oraz sznuruję gorset, dlatego nietrudno wyobrazić sobie moją frustrację faktem ułożenia tego tworu na ciele. Burleska wydała na świat całą serię tych underbustów z krzywym buskiem i przypadkiem akurat na tę serię trafiłam. Co do modelowania- jestem szczupła, ale mam naturalnie wyraźne wcięcie w talii, które ten gorset skutecznie tuszował, dopiero po wygięciu fiszbin uzyskałam efekt, który widzisz na powyższym zdjęciu.

      Usuń