sobota, 22 marca 2014

To nie są lalki dla dzieci

 Zdanie najcięższego egzaminu w sesji (tym samym mojej jedynej poprawki) nagrodziłam sobie czymś, co od dawna planowałam, mianowicie wybraniem się do Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. Muzeum to, jako jedyne w Europie, łączy w sobie dwie funkcje: czysto muzealną oraz funkcję aktywnego centrum kultury. Nazwane zostało ono na cześć Feliksa "Mangghi" Jasieńskiego- znanego kolekcjonera sztuki japońskiej oraz propagatora kultury kraju kwitnącej wiśni w Polsce.
Przyjemnie się złożyło, iż akurat od 3 marca do 13 kwietnia w Muzeum stacjonuje wystawa czasowa pt. "To nie są lalki dla dzieci", opowiadająca o współczesnych lalkach kolekcjonerskich BJD (ang. Ball-Jointed Dolls, lalki z przegubami kulkowymi). 

Ze strony muzeum

 Są to skierowane do dorosłych odbiorców lalki wykonane z żywicy poliuteranowej. Powstały one na styku tradycji japońskiej i europejskiej. Z jednej strony uosabiają typowy dla Japonii estetyczny kult lalki jako wyjątkowego obiektu i dzieła sztuki, z drugiej zaś – inspiracja 
z różnych nurtów kultury europejskiej: od antycznych lalek biskwitowych po groteskowe rzeźby Hansa Bellmera.

w zakresie stylistyki i ich charakterystycznej kulkowej konstrukcji zaczerpnięta została 
Współczesne lalki BJD nie reprezentują jednego określonego typu stylistyki – indywidualna interpretacja jest ideą nadrzędną, a same lalki przyjmują setki różnorodnych obliczy, kształtów i stylizacji.
Nie są to lalki dla dzieci – często smutne, oszpecone, niedoskonałe, okaleczone. Innym razem drapieżne, pełne erotyzmu, otulone kosztownymi tkaninami i siedzące na atłasowych sofach prowokują do tego, by na nowo odpowiedzieć na pytanie, czym jest lalka…


Historia
Pierwsza linia żywicznych BJD dostępnych w sprzedaży, nazwana Super Dolfie, została stworzona w 1999 roku przez firmę Volks zajmującą się wówczas modelami i figurkami. Oparta była na lalce autorstwa Akihira Enku, którą wyrzeźbił w prezencie dla żony. Wkrótce ideę żywicznych lalek do własnej stylizacji zaczęli rozwijać inni japońscy artyści: Gentaro Araki (Alchemic Labo) z kultową już linią U-Noa oraz grupa rzeźbiarzy Cerberus Project, których twórczość zainspirowała jedne z najpopularniejszych firm na rynku: Luts oraz Fairyland. Ogólnoświatową popularność BDJ zdobyły jednak dopiero około roku 2003 wraz z rozprzestrzenieniem się ich dystrybucji do Korei Południowej oraz Chin. Dziś firm produkujących własne lalki istnieją dziesiątki, w tym wiele poza Azją, a każda oferuje inną stylistykę i inne rozwiązania.

Laboratorium
Lalka BJD zrobiona jest z żywicy poliuteranowej, zaś poszczególne jej części połączone są elastyczną gumką, co w połączeniu z przegubami kulkowymi umożliwia dowolne pozowanie lalek w sposób doskonale odwzorowujący ułożenie ludzkiego ciała. Żywica poliuteranowa jest modyfikowalna- może być modowana, to znaczy rzeźbiona. Odpowiednie spiłowanie poszczególnych elementów pozwala na przykład na zmianę kształtu nosa lub większe otwarcie oczu. Lalka blankowa- naga, bez oczu, peruki i makijażu, stanowi punkt wyjścia. Właściciel przez wybór wymienialnych elementów tworzy lalkę niemal od podstaw, nadając jej indywidualny i niepowtarzalny charakter. Dzięki temu każda lalka jest unikatowa. Lalki posiadają wymienne części, można je zatem dowolnie zmieniać, swobodnie wybierając spośród kolorów skóry, typów budowy (gruszkowaty, anorektyczny, pulchny-typowo lalkowy) czy rodzaju (przerysowane postaci zaczerpnięte z mangi, lalki dziecięce i dorosłe, męskie i żeńskie).

Pasja
Kolekcjonerstwo BJD jest pasją, która łączy gromadzenie kolekcji z działaniami twórczymi: fotografią, krawiectwem, perukarstwem, projektowaniem ubioru i akcesoriów, sztuką makijażu. To niezwykłe hobby skupia kilkadziesiąt tysięcy osób z całego świata (w tym około 300 miłośników lalek w samej Polsce). Aspekt społecznościowy jest niezwykle istotną jego częścią. Właściciele chętnie publikują stylizacje i pełne sesje fotograficzne przedmiotów swojej kolekcji, dzielą się unikatowymi akcesoriami, jakie dla nich stworzyli, omawiają nowe propozycje firm, czy organizują spotkania, na które przychodzą ze swoimi lalkami w niezwykłych stylizacjach... Co roku odbywają się festiwale i targi poświęcone BJD, takie jak L-Doll we Francji lub DollsParty w Japonii. Istotną rolę odgrywają rytuały: arrival, czyli otwieranie pudełka z nową lalką, oraz meety-spotkania kolekcjonerów.


Zapraszam na wycieczkę po królestwie niecodziennego piękna.

Mocne uderzenie na sam początek. Dobrze zagrane, Manggha.





Farma ludzi. 
















Czy te oczy mogą kłamać?





Stylizacje
Lalki BJD często kojarzone są z japońską street fashion oraz z estetyką mangową. Jednak nurt ten nie wyczerpuje wielości potencjalnych stylizacji i typów estetyki, jakie reprezentować mogą lalki. Wachlarz możliwości jest tu nieograniczony; od tradycyjnych lalek w kimonach czy barokowych sukniach z ornamentami z koronek, poprzez gotyckie lolity, drapieżne stylizacje rockowe po zwierzęco-ludzkie hybrydy. Ograniczenia stanowią jedynie upodobania oraz wyobraźnia właściciela. Moda lalek BJD była i jest odbiciem aktualnie panujących trendów. Istnieje także szereg akcesoriów dla lalek: zminiaturyzowane meble, torebki, gadżety, miecze, naczynia, produkty spożywcze- wszystko to pozwala na tworzenie dioram będących miniaturowym światem, zadziwiającym szczegółami i kompletnością. 

Statystycznie najchętniej oglądana










Śnieżna baletnica rzuca się w oczy przy wejściu do drugiej sali




Wizualizacja mojego znaku zodiaku zdecydowanie się udała

Dałabym zabić za tę sukienkę.


Najwyraźniej dzielnica uciech nosi Demonie :D




To zdjęcie nie chciało mi wyjść w żaden sposób, jednak zamieszczam je z uwagi na trV gotHycką ścianę

Romantic goth, jak widać, trzyma się dobrze




Gociątko wspiera C-UK :P







Wystawa ta pobudziła moją wyobraźnię i zachęciła do pracy nad kreatywnością, cieszę się, że wreszcie udało mi się na nią wybrać, co polecam i Wam.Warto nadmienić, iż w Muzeum znajduje się również interesująca wystawa stała, prezentująca piękne, zabytkowe parawany zdobione między innymi płatkami złota oraz pysznymi haftami, z których najstarszy pochodzi z wieku XVIII. Polecam odwiedzenie tego miejsca, na pewno nie wyjdziecie zawiedzeni.

Na koniec pytanie skierowane do Was; która lalka spodobała Wam się najbardziej, a jak myślicie, która mi? Zachęcam do udzielania się w komentarzach ;)

4 komentarze:

  1. Jakie śliczne gociątka! Mnie zdobyła ta: http://1.bp.blogspot.com/--4VmmEgkW8w/Uy3Lujg4hpI/AAAAAAAABCY/LnotTHLT4fY/s1600/2014-03-22-3821.jpg , ale jaka Ciebie, to nie mam pojęcia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to ty też Skorpion? >D Stoczyłybyśmy walkę o jej kieckę, bez dwóch zdań >D I jeszcze jej buty, arr *.*
    Ta romantigothka na kacorze też niezła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jestem skorpionem z pierwszej dekady, tym najgorszym :D.
      Jej stylizacja jest zdecydowanie udana, co do romantic- "she's so goth, she's dead" :P

      Usuń